Contents
Sesja BDSM – jak widzi ją przeciętna osoba? Zazwyczaj w wyobraźni pojawia się odziany w garnitur mężczyzna z uległą dziewczyną na smyczy. Taki obraz serwują nam media. Stereotypowe przedstawienie dominacji w świecie seksu bowiem to właśnie opcja Maledom, gdzie stroną dominującą jest osoba płci męskiej.
A jednak świat fetyszu ma też drugą stronę i jest nią Femdom, czyli dominacja, gdzie bat dzierży kobieta. I to właśnie damskiej dominacji była poświęcona impreza Warsaw Femdom Party, której druga już edycja odbyła się 21 sierpnia 2021 w klubie XOXO w Warszawie.
Nieodłącznym elementem większości imprez są wystawcy. Zatem oczywiście nie mogło zabraknąć tam nas, czyli ekipy sklepu Venus z Warszawy.
Organizatorka Warsaw Femdom Party, znana w środowisku jako Korri Pearl, postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Jej celem było zorganizowanie imprezy prestiżowej i eleganckiej. A zatem nawet ostre i drapieżne zabawy musiały być utrzymane w ryzach, aby stworzyć estetyczne i gustowne wrażenie.
Od dłuższego czasu w świecie fetyszowych imprez ścierają się dwa trendy – eventy oparte na pokazach oraz takie, które opierają się na stworzeniu uczestnikom przestrzeni do zabaw. Choć środek ciężkości przesuwa się obecnie w stronę drugiej opcji, organizatorka WFP wyraźnie starała się zrównoważyć obie opcje. A zatem nie zabrakło fascynujących pokazów, ale był też duży playroom z meblami do BDSM i dużym łóżkiem. Meble dostarczyła firma Luxxx.eu.
Jeśli chodzi o pokazy to najjaśniej świeciła gwiazda dominy PossessYourSoul, która w niesamowitym performensie wystąpiła z łotewskim fetyszowym artystą Victorem. Kolejną niesamowitą atrakcją był szeroko reklamowany Targ Niewolników. Ta część programu to już chyba znak rozpoznawczy Warsaw Femdom Party. Była obecna na pierwszej edycji, teraz na drugiej i wygląda na to, że na stałe zagości w programie ten imprezy. Generalnie zabawa polega na tym, że na scenie prezentują się chętni ulegli, a panie licytują ich za fikcyjną walutę „piesos”. Zakupiony niewolnik ma służyć pani przez całe party. Rzecz jasna wszystko odbywa się za obopólną zgodą. Nadal obowiązuje też słowo bezpieczeństwa.
Co do słowa bezpieczeństwa, a zatem hasła przerywającego zbyt mocną zabawę, to organizatorka wpadła na ciekawy pomysł. Dla całej imprezy obowiązywało jedno i to samo słowo bezpieczeństwa, czyli „truskawka”. Aromatyczny owoc, kojarzący się z szampanem, jak najbardziej pasował do prestiżowego stylu imprezy. A przy tym upraszczał kwestie bezpieczeństwa podczas wspólnych aktywności.
Trzy z nas, czyli z ekipy warszawskiego Venusa wybrały się na Party osobiście, aby reprezentować naszą sieć. Postanowiłyśmy, że zaproponujemy uczestnikom możliwość obejrzenia produktów na stoisku, zorganizujemy dla nich konkurs z nagrodami oraz zafundujemy dodatkowy prezent dla organizatorek. Tym prezentem była zniżka na buty na stronie Bootky.pl
Na stoisku chciałyśmy zaprezentować coś naprawdę ciekawego i oryginalnego. Po dłuższych dyskusjach postawiłyśmy na zabawki z elektrostymulacją. Prezentowałyśmy zarówno gadżety podłączane do stacji jak i produkty ładowane zwykłą ładowarką. Te drugie są prostsze w obsłudze, natomiast te pierwsze mają zdecydowanie mocniejsze i bardziej różnorodne działania. Przy okazji przekazałyśmy osobom odwiedzającym nasze stoisko trochę wiedzy o bezpieczeństwie tego typu zabaw.
Dość długo zastanawiałyśmy się nad formułą konkursu. Nie chciałyśmy przeprowadzać go ze sceny, bo taka forma siłą rzeczy przerywa uczestnikom zabawę. Zależało nam raczej na zabawie, która pozwoliłaby uczestniczkom i uczestnikom na dołączenie w dowolnej chwili, w wybranym przez siebie czasie. Stanęło zatem na konkursie, nazwijmy to literackim. Przygotowałyśmy formularze, na których uczestnicy mieli opisać wymarzoną sesję BDSM. Konkurs bardzo zainteresował obecnych. W efekcie dostałyśmy sporo długich i szczegółowych tekstów. Miałyśmy trzy zestawy nagród, zatem wyłonienie z dużego pliku prac trzech najlepszych zajęło nam sporo czasu i wysiłku. Zwyciężyły najbardziej emocjonalne i realistyczne opisy, a palma pierwszeństwa przypadła temu, w którym autorka zawarła najwięcej poczucia humoru.
Zarówno uczestnicy jak i organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Wszyscy bawili się ostro, odważnie, a przy tym bezpiecznie i kulturalnie.
Wielkie brawa i ukłony dla organizatorki i pomysłodawczyni – Korri Pearl. Wprowadziła na polski rynek sporo klasy, a przy tym dodała swoje trzy grosze do promocji fascynującej dziedziny BDSM, jaką jest Femdom.