Większość osób uprawiających seks zastanawia się co jest ważniejsze - jakość czy ilość? U osób wieku młodzieńczym oraz u dwudziestolatków w rozmowach ciągle przewija się temat seksu. Młodzi mężczyźni lubią przechwalać się ilością stosunków, kobiety z kolei wychwalają ilość orgazmów lub długość gry wstępnej. Z wiekiem poziom libido nieco spada, dlatego seks przestaje być już tak pociągający. Czy jest się zatem czym martwić?
Takie zasadnicze pytanie dotyczy wielu osób, a zwłaszcza tych, które nieco rzadziej się kochają. Mniejsza ilość miłosnych uniesień nie musi być jednak powodem do niepokoju, o ile oboje partnerzy faktycznie godzą się na taki stan rzeczy. Jeśli jedno z nich ma nieco większe zapotrzebowanie na seks, może dochodzić do konfliktów. Osoba, która ma nieco większe libido cierpi, ponieważ jej potrzeby nie są zaspokajane. Z kolei drugi partner ma poczucie winy, że nie zaspokaja dostatecznie swojej partnerki lub swojego partnera.
Jeśli jednak oboje są zdecydowani, by uprawiać seks nieco rzadziej, to nie ma żadnych obaw. Taki stan rzeczy jest dość powszechny, zwłaszcza w momencie, gdy oboje są dość zmęczeni oraz mają nieco więcej obowiązków, niż wcześniej. Niestety obecna rzeczywistość nie daje nam wiele możliwości do odpoczynku – ciągły pośpiech sprawia, że po całym dniu mamy ochotę jedynie położyć się i zasnąć. Igraszki miłosne nie wchodzą wtedy w grę.
Niektóre pary próbują mimo zmęczenia uprawiać seks, jednak może być to niezwykle frustrujące – mężczyźni pod wpływem zmęczenia mają problem z erekcją, natomiast kobiety nie mogą rozluźnić się wystarczająco oraz czerpać ze zbliżenia przyjemności tylko dla siebie. W efekcie seks jest bardzo szybki, frustrujący, a przede wszystkim nie taki, jaki oczekujemy.
Najlepszym wyjściem jest więc wypośrodkowanie – warto znaleźć czas na zbliżenia, ale nie kosztem naszego zdrowia, długości snu czy samopoczucia. Dążenie do zbliżenia na siłę niestety skutkuje stresem i poczuciem wyczerpania. Nikt też nie lubi, kiedy czuje się zmuszony do takich a nie innych zachowań. Zbliżenie musi być koniecznie wynikiem pożądania obojga partnerów, a nie tylko jednej strony. Myśląc o seksie należy brać pod uwagę również samopoczucie drugiej strony oraz kierować się empatią.
By zbliżenie było udane, trzeba przede wszystkim zadbać o odpowiednią atmosferę, a także nasze nastawienie. Bez tego trudno nam będzie osiągnąć przyjemność.
Nasze życie łóżkowe to nie tylko sam akt seksualny, ale również cała gra wstępna – pocałunki, pieszczoty, głaskanie i masaż. Wszystkie te elementy sprawiają, że wzrasta podniecenie oraz lepsze samopoczucie. Seks staje się więc prawdziwą ucztą dla zmysłów – ciała stykają się ze sobą, łączą się oddechy oraz wspólne doznania. Każdy element jest ważny – od stroju, po nasze wzajemne zrozumienie i nastawienie do zbliżenia. Warto zadbać również o atmosferę – muzyka, blask świec, elegancka pościel lub zmysłowa bielizna sprawią, że teoretycznie zwykły seks przemieni się w coś naprawdę magicznego.
Warto również porozmawiać z partnerem o naszych oczekiwaniach oraz smakować te chwile tylko we dwoje. Nie można poddawać się rutynie, która zabija namiętność w związku. Dbałość o wszystkie szczegóły sprawi, że seks stanie się wspaniałym doświadczeniem, a nie obowiązkiem z listy do odhaczenia. Warto czasem poczekać na niego, tak jak czeka się na obiad w dobrej restauracji. Fast food może nas szybko nasycić, jednak do wykwintna kolacja da nam wspaniałe zmysłowe doznanie, a także będzie wspaniałym wspomnieniem miło spędzonego czasu.