Pipedream to amerykańska marka tworząca luksusowe gadżety erotyczne. Przychodzę do Ciebie z kolejną perełką, nad którą zastanawiałam się bardzo długo. Żałuję, że zwlekałam, bo po kilku miesiącach posiadania dildo No55 od Icicles. Powędrowało ono na szczyt mojej top listy ostatniego półrocza!
Contents
Zacznijmy od pierwszego kontaktu z zabawką, czyli o opakowania - zwykłe, papierowe, ale eleganckie. Odpowiednio zabezpieczone, ponieważ gadżet jest otulony wyściółką, która zabezpiecza przed uszkodzeniem. Troszkę mnie smuci, że nie dołączono do opakowania żadnego woreczka, który pozwoliłby na przechowywanie. Choć dildo jest piękne, to nie będę trzymała go na półce. Spójrz jak wygląda, przeczytaj i zakochaj się w nim tak jak ja.
Mam już zabawki silikonowe oraz metalowe. Te drugie wzbudziły we mnie ciekawość nowych doznań. Szkło, podobnie jak metal, może posłużyć nam przy zabawach z temperaturą. Jest eleganckie, ciekawe i... inne. Chciałam tej inności spróbować, jednak zawsze obawiałam się, czy ten materiał nie zrobi mi krzywdy... Otóż nie! I tutaj duże znaczenie ma marka. Icicles to nie są po prostu szklane zabawki. Marka produkuje swoje gadżety ze szkła borokrzemowego, a ponieważ nie jestem chemikiem to powiem Ci po mojemu co to znaczy.
Szkło borokrzemowe jest odporne na szoki termiczne, może nagrzewać się do temperatury znacznie wyższej niż szkła innego rodzaju, jest odporne na zarysowania i matowienie, a jego powierzchnia jest gładka i lśniąca. Poza tym z tego szkła wykonywane są naczynia laboratoryjne, które muszą spełniać najwyższe normy, a więc nie mamy się czego obawiać. Zanim zacznę Ci opowiadać o moich wrażeniach to dodam, że każdy produkt Icicles jest wyjątkowy i nie ma dwóch takich samych zabawek, ponieważ szkło jest–jakkolwiek to brzmi-ręcznie dmuchane. Twoje dildo robił człowiek,nie maszyna, a ja to bardzo szanuje.
Icicles No55 to eleganckie, różowe, dwustronne dildo, wzbogacone o różnorodne wypustki i zakrzywione w kształt litery „S”, dzięki czemu nadaje się do stymulacji punktu G i P, bez względu na to, której części zechcesz użyć. Wymiar całkowity to 19,5 cm, przy czym musimy odjąć tyle,ile zajmie nasza dłoń, by móc operować zabawką.Ja preferuje trzymanie za zaokrągloną główkę,to jest dla mnie najwygodniejsze i pozwala na głębszą penetrację. W przeciwieństwie do większości zabawek silikonowych, szklane dildo jest dość ciężkie. Nie tak, by bolała Cię ręka podczas zabawy, ale wystarczająco, by czuć rozkosz i podniecenie na samą myśl o tym, co właśnie robisz i co trzymasz w ręku. Zdecydowanie moją ukochaną stroną jest ta z wypustkami prążkowanymi. Kształt ten doskonale stymuluje przedsionek pochwy.
Druga strona posiada wypustki w postaci nierównomiernie rozrzuconych kulek, jednak na mnie nie zrobiły aż takiego wrażenia. Czułam, że dzieje się tam za dużo i że nie mam nad tym kontroli. Oba rodzaje wypustek są wystarczająco duże, by je poczuć, ale nie tłumią doznań wynikających z samej penetracji. Obie strony zabawki zakończone są kulkami o nieco większym obwodzie niż całedildo. W moim przypadku ma to dwie funkcje, obie na plus. Po pierwsze wygodny uchwyt, a po drugie to pierwsze uczucie, gdy zaczynamy zabawę, kiedy wszystko czujemy ze zdwojoną siłą...
Wtedy większy obwód jest mile widziany!
Dobra, fajne dildo, ładny kolor, ale przejdźmy do najciekawszego - zabawa temperaturą! Szkło to materiał, który daje nam możliwość rozgrzania oraz ochłodzenia zabawki. Jeżeli chodzi o ogrzanie to opcje są dwie-w ciepłej wodzie i w mikrofali. Z braku posiadania tej drugiej użyłam po prostu naczynia i wody. Ciepłą wodę wlałam do miski i w niej zanurzyłam dildo. Potrzeba było raptem 3 minut, aby zabawka się nagrzała, a temperatura trzymała się dobre pół godziny! Doznania? Niesamowite. Przywykłam do tego, że zabawki nie mają dla mnie żadnej odczuwalnej temperatury, natomiast rozgrzane szkło dało mi poczucie jakbym rozpływała się tam na dole! W miarę upływu czasu nie czułam wyraźnie go ochłodzenia, dzięki czemu doznania od początku do końca były niesamowicie spotęgowane.
No a jak z chłodzeniem? Przyznam, że nie byłam do końca sumienna, bo wrzuciłam dildo do lodówki na czas sprzątania i nie mam pojęcia ile tam leżało... Ale zakładam też, że nikt nie będzie na nie czekał, tylko przygotuje je w „międzyczasie”. No więc tak ochłodzone, gotowe do zabawy trochę mnie przeraziło. Było zimne w dłoniach, a myśl o tym, że dotknę się nim w tak wrażliwym miejscu przyprawiła mnie o dreszcze.
Spróbowałam, ale z moim partnerem, sama nie odważyłam się na ten krok. Próbowaliśmy zabaw z lodem, a więc to było ciekawą alternatywą i wiesz co? Nie zawiodłam się. Jeżeli lubisz uczucie chłodu to musisz tego spróbować! Rozpalone ciało w kontakcie z zimnem daje nam przyjemne ciarki, przed którymi chcemy uciec wiercąc się, ale krzyczymy z rozkoszy, gdy dostajemy więcej bodźców. Bardzo fajne doznanie, jedyne na co musisz się przygotować to szok,którego doznasz z pierwszym dotykiem. Dalej jest tylko lepiej. Ze względu na temperaturę naszych naszych dłoni, wnętrza ciała i powietrza zabawka traci temperaturę szybciej niż przy jej ogrzaniu. Dla mnie jest to dobre, ponieważ przy zbyt długim używaniu kostki lodu czułam jakbym zdrętwiała, a dildo pozwalało mi czuć wszystko cały czas!
Wiesz już, że w środku jest super, ale stymulacja zewnętrzna też jest niesamowicie podniecająca z tym gadżetem! Pieszczenie łechtaczki bądź penisa tak zimnym (lub ciepłym) gadżetem to coś czego nie opiszę -musisz spróbować. Mała podpowiedź: wiesz jakie to uczucie, gdy otrzymujesz miłość oralną, podczas gdy partner ma w ustach kostkę lodu?
Dodaj do tego wypustki i wyobraź sobie co to dildo potrafi zrobić.
Nawilżanie
Idąc dalej-z czym go użyć, z jakim żelem? Z każdym! (poza olejowym oczywiście).Szkło jest kompatybilne zarówno z żelami na bazie wody jak i tymi na bazie silikonu. Możesz użyć żelu dodatkowo stymulującego (polecam żel chłodzący kiedy dildo jest gorące), lub smakowego.
Jeżeli martwisz się o higienę zabawki-nic prostszego. Szkło jest bardzo łatwe do utrzymania w czystości, wystarczy ciepła woda i cleaner do zabawek lub żel do higieny intymnej. Możesz być pewna, że dildonie zmatowieje z czasem, nie pęknie w ciepłej wodzie i nic się z nim nie stanie.
Kończąc, nie chcę na siłę wymyślać cudowności tego produktu - tu nie ma co wymyślać. Musisz spróbować.
Zagięte, szklane dildo Icicles No.55 możecie zobaczyć tutaj
1 Comment
Wow, wonderful blog format! How lengthy have
you ever been running a blog for? you made blogging
glance easy. The entire glance of your web site is magnificent, let alone the content!
You can see similar: najlepszy sklep and here
sklep internetowy